Historyjka.

Katsu · Wysłany: Śro 19:59, 17 Mar 2010 Temat postu:

-To jedzenie jest boskie!
-Chyba naprawdę zrobie tą lepiankę!
-Co będziemy dzisiaj robić?
-Pójdziemy na miasto pozwiedzać

Slaczus · Wysłany: Śro 20:00, 17 Mar 2010 Temat postu:

Tymczasem Katsu pływała sobie w basenie ,aż nagle zauważyła Mariana ,który płynie w jej stronę.
-Co ty tu robisz?
-Nudziło mi się samemu w domu.
-O boże..
-No co? Coś nie pasuje? - I Marian zaczął topić żartobliwie Katsu. xd

Katsu · Wysłany: Śro 20:02, 17 Mar 2010 Temat postu:

-Ty skurwysynie! Zajebie cię!
I zaczęła topić Mariana nie dla żartów :>
Marian tak się rwał, że aż mu spadły kąpielówki, Katsu szybko je złapała i wyskoczyła z basenu.

Slaczus · Wysłany: Śro 20:04, 17 Mar 2010 Temat postu:

-Oddaj mi je!.
-Nie oddam! Sobie bedziesz na golasa chodził. Haha!
I Katsu uciekła do hotelu razem z kąpielówkami xD.

Katsu · Wysłany: Śro 20:07, 17 Mar 2010 Temat postu:

Marian stał w basenie i nie widział co zrobić, wokół było pełno ludzi jak na złóść.
-Zabije ją! >.<
Katsu wiedziała, że będzie miała przechlapane dlatego szybko się przebrała wzięła torbę i pieniądze i wyszła na miasto.

Slaczus · Wysłany: Śro 20:09, 17 Mar 2010 Temat postu:

-Haha ,szkoda ,że tego Slacz nie mogła zobaczyć. Hahaha! - I wyruszyła w podróż po sklepach Very Happy

.

Katsu · Wysłany: Śro 20:11, 17 Mar 2010 Temat postu:

Ponieważ było gorąco jak w piekle Katsu kupiła sobie sukienke (LOL!)
Slacz i Kaszalot powoli zbierali się do wyjścia.
-Kochanie jeszcze okulary przeciwsłoneczne!
-Chyba nie wzięłam...
-To coś musimy iść kupić.

Slaczus · Wysłany: Śro 20:12, 17 Mar 2010 Temat postu:

(HAHA! Katsu i sukienka xDDD)
I wyszli. Poszli w kierunku centrum handlowego i zrobili zakupy.
-Już jutro wyjeżdzamy ,jaka szkoda. Robimy coś z tej okazji?
-A co byś chciała?

Katsu · Wysłany: Śro 20:14, 17 Mar 2010 Temat postu:

(Tak naprawdę to czasem chodzę Razz

)
-jakąś imprezę, ale pod gołym niebem nie w hotelu!
-Hmm... może znajdziemy jakąś miejscówkę z imprezą
-Musimy znaleźć

Slaczus · Wysłany: Śro 20:17, 17 Mar 2010 Temat postu:

-A jutro trzeba będzie wrócić do normalnego życia...
-Nie martw się. Mamy siebie..
-Wiem. Nie zapomnę o tym.
(-,-)

Katsu · Wysłany: Śro 20:22, 17 Mar 2010 Temat postu:

-razem przetrwamy wszystko!
-bla bla bla, suszy jak na sacharze chodźmy gdzieś się napić
-ok, tylko musimy uważać na ceny.
-...

Slaczus · Wysłany: Śro 20:23, 17 Mar 2010 Temat postu:

Poszli do... McDonalda.
-Jesteś głodna?
-Nie ,tylko chce sok pomarańczowy.
Kaszalot poszedł kupować ,a Slacz zajęła miejsce.
-Myślałam ,że pójdziemy gdzieś indziej... - Mruknęła pod nosem.

Katsu · Wysłany: Śro 20:25, 17 Mar 2010 Temat postu:

-Ale tu jest tanio i możemy poczuć się jak w domu!
-Też mi zaleta...
Wypili sok i poszli dalej.

Slaczus · Wysłany: Śro 20:26, 17 Mar 2010 Temat postu:

Slacz przez tego McDonalda nie była w humorze.
-Co ci?
-Nic ,a nic.
Nastała długa cisza.
-Wracajmy może co?
-Ok..

Katsu · Wysłany: Śro 20:27, 17 Mar 2010 Temat postu:

-To nie chcesz tej imprezy?
-Zrobimy na basenie... też jest pod gołym niebem
-W sumie to nie jest zły pomysł!
-Ciekawe co robi Katsu z Marianem...
-pewnie się bzykają
-eche, ładnie to określasz