Historyjka.

Slaczus

-Ej ,ja wiem co Ty sobie myślisz.
-Nie ,wcale nie. (śmiech).
-Dobra ,weź się schowaj.
-Haha. Narazie xD

Katsu

Katsu więc poszła do mieszkania Slacz.
Weszła do środka, do kuchni, otworzyła lodówkę...
-no proszę co my tu mamy... piwo, ogóreczki
Za chwilę zadzwoniła komórka.
-Tylko nie wyżryj mi wszystkiego!
-za późno!
Kaszalot zapukła do drzwi:
-kochanie... co robisz?
-ty mendo! Już nigdy cię nie wpuszczę do mojego mieszkania!
-yyy... żabko? ^^" co robisz?

Slaczus

-Musze kończyć ,będzie brudno ,to zajebie!
Slacz się rozłączyła i wpuścila K. do łazienki.
-Sorka ^^'''''.

Katsu

-z kim rozmawiałaś?
-z świnio-katsu
-co zrobiła?
-zgubiła klucze i obrabowała mi lodówkę!
-nie denerwuj się kotku, ja chcesz to możesz moją lodówkę obrabować.

Slaczus

-A co masz dobrego?
-Wszystko co chcesz.
-To ja chce truskawki Very Happy

.

Katsu

-z bitą śmietaną?
-znasz mnie na wylot XD
-to ja idę, a ty wskakuj do wanny...
-a to weź jeszcze coś dobrego do picia
-ok

Slaczus

Tymczasem Slacz napisała esa do Katsu.
-Tylko mi nie przesadzaj no! I jutro obkupujesz mi lodowkę!

Katsu

Katsu przeczytała sms'a i tylko parsknęła.
-jeszcze czego...
K. rozsiadła się na kanapie i oglądała film na dvd, nagle do drzwi ktoś zaczął się dobijać.
-o kurwa... co to ma być?
K wstała ostrożnie i zajrzała przez judasza, stał tam facet z kina.

Slaczus

Otworzyła drzwi.
-Przepraszam ,ale goniłem panią przez całą przecznicę.
I facet wyjął klucze z kieszeni.
-Chyba to pani klucze?
-Tak ,tak bardzo dziękuję ,myślałam ,że już ich nie znajdę.

Katsu

-ale się zmęczyłem...
-chcesz się czegoś napić?
-jeśli można.
Katsu dziwnie się czuła wpuszczając obcego faceta do mieszkania.

Slaczus

Tymczasem Slacz czekała na truskawki ,których jeszcze nie było. Woda zrobiła się zimna.
-Kurde ,zaraz pewnie jeszcze coś na mnie wyskoczy -.-

Katsu

-Ej! Co tak długo?
Cisza
Slacz wyszła z wanny i poszła do kuchni.
-hej co tak długo?
-nie mogę znaleźć bitej śmietany
-daj spokój

Slaczus

-Napewno?
-Już woda zimna się zrobiła.
-Przepraszam.
-Oj przestań ,nie bądź żylak xd

Katsu

-dobra to co powiesz na...
-naaaaa ?(slacz powtórzyła)
-sam nie wiem, na co masz ochotę?
-nie wiem, mam chyba wszystko czego chce
podeszła do K. i pocałowała go

Slaczus

Tymczasem Katsu robiła herbatę nieznajomemu. Ten siedział prosto i rozglądał się w każdą stronę.
-Proszę. - Podala mu herbatę.
-Bardzo dziękuję.